Szpital. Operacja.
– Doktorze kochany, mam prośbę.
– Proszę się nie martwić, leży pan już na stole, a ja operuję od 10 lat.
– Rozumiem, panie doktorze, ale jednak zdecydowanie proszę, żeby…
– Cicho!
– Ale jednak…
– Niech pan zamilknie, albo każę dać panu zastrzyk usypiający!
– Dzięki Bogu… O to właśnie mi chodziło…
Zobacz inny dowcip
Nietypowa pacjentka
Kobieta gwałtownie wchodzi do gabinetu lekarskiego, wołając:
– Proszę doktora, przyszłam na badania!
– Pani się pomyliła, jestem weterynarzem, nie leczę ludzi – odpowiada lekarz.
– Ale proszę pana, czuję się jak zwierzę – odpowiada kobieta.
– Rano, jak wstanę, biegam po domu jak kot z problemami pęcherza.
Do pracy pędzę jak szybki koń, w autobusie trzymam się jak małpa, w pracy haruję jak osioł, noszę ciężary jak wielbłąd, w domu bronię rodzinnego ogniska jak lwica.
A na koniec, gdy zasnę, mąż delikatnie szepta mi do ucha: 'przesuń się, moja kochana krówko’.
Pokaż inny dowcip