Na policję dzwoni zapłakana kobieta:
– Halo! Policja? Mój mąż zaginął!
– Proszę o spokój. Kiedy ostatni raz Pani widziała męża?
– Dziś rano, kiedy wychodził do pracy. Spóźnia się już godzinę!
– Nie ma jeszcze powodów do niepokoju. Może po prostu wszedł do sklepu w drodze do domu?
– No właśnie! Dziś jest 10, odebrał wypłatę!
Zobacz inny dowcip
Świadek
Żona policjanta wygląda przez okno i krzyczy do męża leżącego na kanapie:
– Józek tam ktoś kradnie auto!
– No to co?!
Po 5 minutach.
– Józek, ale to nasze auto!
Policjant wybiegł na podwórko.
Po chwili wraca do żony.
– Złapałeś złodzieja?!
– Wyrwał mi się, ale zapisałem numer samochodu.
Pokaż inny dowcip