Do oddziału banku w trakcie remontu wchodzi zdenerwowany klient i od drzwi już krzyczy na dysponenta:
– Co to jest, co to ma znaczyć?!
Pracownik banku nie wie co jest grane, jednak grzecznie podpytuje:
– W czym mogę pomóc?
– Co to za remonty i malowanie? Po jaką cholerę pomalowano cały budynek?
Pracownik:
– Dzięki temu nasza placówka wygląda ładniej, schludniej, aby nasi klienci czuli się lepiej.
Klient:
– Może i tak, tylko tam przy bankomacie miałem zapisany na ścianie numer PIN i za cholerę nie mogę teraz wypłacić!
Zobacz inny dowcip
Bankowcy rozmawiają o kryzysie
Dwaj pracownicy banku wymieniają się doświadczeniami dotyczącymi kryzysu finansowego:
– Ostatnio mam straszne problemy ze snem przez te wszystkie turbulencje na rynkach. Całe noce się przewracam i nie mogę zasnąć. Stresuję się.
– A ja? Śpię jak małe dziecko…
– Serio? Jak to robisz?
– Ano tak, że przez całą noc płaczę… A jak już mi się udaje zasnąć to o świcie robię w pieluchę…
Pokaż inny dowcip