Dżungla, Lew wstaje rano, przeciąga się i postanawia, że w musi się dowartościować, bo jakoś nie czuje się dobrze. Złapał na spacerze zająca i pyta:
– Kto jest królem dżungli?
Przestraszony króliczek odpowiada:
– Ty, oczywiście, że Ty królu
Lew uśmiechną się wypuścił zajączka i poszedł dalej. Spotkał zebrę, więc postanowił ją złapać i zapytać:
– Kto jest królem zwierząt?
– Ty, lwie. Oczywiście, że Ty jesteś królem.
Zadowolony lew puścił zebrę i spaceruje dalej. Na swojej drodze zobaczył niedźwiedzia i pyta
– Powiedz, mi Misiu kto jest królem zwierząt.
Niezadowolony miś odpowiedział:
– No, Ty jesteś królem zwierząt.
Lew dumny jak paw podchodzi do słonia i pyta:
– Słoń, kto jest królem zwierząt?
A Słoń spojrzał na lwa, a że był w kiepskim nastroju, złapał go trąbą i uderzył nim o skały. Powybijał mu zęby i złamał kilka kości.
Lew zszokowany otrząsnął się i mówi:
– Ty, słoń, pogięło Cię? Jak nie wiesz to się nie denerwuj.
Zobacz inny dowcip
Kto naprawdę go widzi?
Złodziej włamał się do cudzego domu i szpera w poszukiwaniu łupu.
Nagle odzywa się głos:
– Jezus cię widzi…
Złodziej zbladł, choć nie widział w ciemnościach, kto mówi.
– Przecież dom miał być pusty do końca tygodnia – pomyślał sobie.
– Jezus cię widzi… – odzywa się znowu.
Złodziej zaświecił w końcu latarką w kierunku głosu.
Na drążku siedziała papuga.
Odetchnął z ulgą.
– Cześć, jestem Maria – powiedziała papuga.
– Maria? To to głupie imię dla ptaka – zaśmiał się złodziej.
– Może i tak, ale jeszcze głupsze jest Jezus dla dobermana.
Pokaż inny dowcip