Taksówka z niespodzianką

Stasiek trafił do szpitala z powodu ciężkiej choroby.

Odwiedza go żona Janinka, wpada zdyszana i od razu zaczyna opowiadać co jej się przytrafiło:

– Stasiu, kochanie, nawet nie wyobrażasz sobie, co mi się właśnie przydarzyło.

Aby przyjechać do Ciebie szybciej, postanowiłam zamówić taksówkę, ale w połowie drogi zorientowałam się, że nie wzięłam z domu portfela.

Poprosiłam więc aby taksówkarz zawrócił bo zorientowałam się, że nie mam przy sobie pieniędzy.

Taksówkarz stwierdził, ze nie ma takiej potrzeby i że na pewno jakoś się dogadamy, tym bardziej, że spieszę się do męża do szpitala.

Stasiek niecierpliwie czeka, aż żona będzie kontynuowała i pyta:

– No, i co było dalej?

– No i wyobraź sobie kochanie, taksówkarz w pewnym momencie skręcił w boczną uliczkę i powiedział, że zamiast pieniędzy możemy zrobić szybkie bara bara, ewentualnie mogę mu coś wesołego zaśpiewać.

– Co zaśpiewałaś? – pyta zaciekawiony mąż.

– Stasiek, no jak to… Ty biedaku w szpitalu, chory, cierpisz, gdzie mi w głowie wesołe piosenki?


Zobacz inny dowcip

Zabawna pomyłka

We Włoszech, na Sycylii, młoda adeptka muzyki przybywa na swoją inaugurującą lekcję skrzypiec.

Nauczyciel, podchodząc, dostrzega w jej futerale nie instrument, ale ciężki łom.

– Co to ma być? – pyta zdumiony.

Dziewczynka, uświadamiając sobie pomyłkę, wykrzykuje zaniepokojona:

– O rety! To oznacza, że mój tata teraz zamiast łomu zabrał ze sobą moje skrzypce na spotkanie z przyjaciółmi w banku!

Pokaż inny dowcip

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *