Pewnego dnia starsza Pani, która skończyła niedawno 90 lat zjawiła się u swojego prawnika w pewien piątkowy ranek i mówi bardzo poważnie:
– Chcę rozwodu z moim obecnym mężem!
Prawnik zaniemówił, zaszokowany siedzi i intensywnie myśli.
W pewnym momencie, jak już doszedł do siebie pyta:
– Pani Kowalska, jesteście małżeństwem od ponad 70 lat! Cóż takiego, na Boga, mogło się stać, że zdecydowała się Pani wziąć rozwód?
Staruszka popatrzyła mu w oczy, odchrząknęła i odpowiada:
– Chcieliśmy z tym poczekać, no wie Pan do momentu, aż wszystkie nasze dzieci umrą…
Zobacz inny dowcip
Jaś i jego kreatywna twórczość
Pani w przedszkolu zadała dzieciom zadanie do wykonania.
Dzieci miały narysować jakieś zwierzątko i zaśpiewać o nim piosenkę.
Jedno z dzieci narysowało kotka i zaśpiewało piosenkę „Wlazł kotek na płotek”.
Drugie dziecko narysowało misia i zaśmiewało „Stary niedźwiedź mocno śpi”.
Kolejny maluch narysował małą szarą myszkę, i zaśpiewał „Uciekaj myszko do dziury”
A Jaś siedzi i wytrwale maluje jeża.
Pani przedszkolanka podchodzi do niego i pyta:
– A znasz piosenkę o jeża?
– Znam – odpowiada dumnie Jaś.
– To zaśpiewaj – prosi Pani
– Lulaj że jeżuniu…
Pokaż inny dowcip