Wieczorna modlitwa

Dwoje rodzeństwa odwiedza na weekend swoją bardzo wierzącą babcię i dziadka tuż przed zbliżającymi się świętami.

Babcia było bardzo religijna, więc wieczorna modlitwa na kolanach przy łóżku to bezwarunkowy obowiązek.

Dzieci postanawiają spełnić jej prośbę i zaczynają się modlić.

Młodsza siostra z niewiarygodną siłą zaczyna wykrzykiwać swoją modlitwę:

– Drogi Boże, proszę o nowy rower, nową lalkę, nowy laptop…

Starszy brat, zszokowany jej postawą, podchodzi do niej, nachyla się i pyta:

– Po co tak krzyczysz? W końcu Bóg nie jest głuchy.

Na co młodsza siostra odpowiada:

– Pewnie, że Bóg nie jest głuchy… ale babcia niestety tak…


Zobacz inny dowcip

Kto ma dłuższe włosy?

Sytuacja ma miejsce w prehistorycznych czasach. Trzej mali jaskiniowcy siedzą na kamieniach i się przechwalają: – A wiecie, a wiecie, że mój tatuś to ma na głowie tyle włosów, że gdy chodzi po naszej jaskini, to zbiera swoimi włosami wszystkie pajęczyny – chwali się pierwszy jaskiniowiec. – A mój tatuś – mówi drugi – A mój tatuś to ma taką baaardzo długą brodę, że gdy chodzi po naszej jaskini, to zamiata nią cały calusieńki kurz z ziemi. – Oj chłopaki to, to jeszcze nic – mówi trzeci jaskiniowiec – mój tatuś to ma takie długie wąsy, mówię wam takieeeee długie, że jak idzie, to mamuty muszą go mijać na odległość 10 metrów conajmniej! Pokaż inny dowcip

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *