Różowy domek

Podczas spaceru ojciec z synkiem, przechodzili obok pewnego domku o różowej barwie.

Młodszy mężczyzna, ciekawy co to za miejsce, zapytał tatusia:

– Tato, co to za budynek?

– To jest dom pełen niespodzianek, mój chłopczyku – odpowiedział ojciec.

Następnego dnia, zaintrygowany tym miejscem, Jasio postanowił przekonać się sam, co kryje się w tym domu pełnym niespodzianek.

Jedna z kobiet w środku, odbywała przerwę na drugie śniadanie.

Zauważyła chłopca i zapytała:

– W czym mogę Ci pomóc, mały człowieku?

Jasio na nią spojrzał i odparł:

– Poproszę niespodziankę za 20 złotych.

Kobieta nieco zdziwiona, ale postanowiła mu podarować swoje nie dokończone śniadanie – trzy kanapki z Nutellą.

Jasio wrócił zadowolony do domu, a ojciec dociekał:

– Jasiu, mój chłopczyku, gdzie byłeś?

– Ojcze, byłem w tym tajemniczym domu, który niedawno mijaliśmy.

I jak, mój chłopczyku? – dopytał jeszcze bardziej przerażony tata.

– Oj tato, ciężka była to misja, dwie udało mi się skonsumować, ale trzecią mogłem tylko polizać.


Zobacz inny dowcip

Genialny układ czy pułapka

Kończą się wakacje, zbliża się rok szkolny. Staś postanawia podzielić się z mamą nowiną o której dowiedział się od swojego kolegi z nadzieją, że mama też pójdzie z nim na taki układ. – Mamo a wiesz, że Marek w tamtym roku dogadał się z rodzicami, ze jeśli dostanie szóstkę to rodzicę płacą mu 10 zł, jeśli dostanie piątkę to rodzice płacą mu 5 zł, a jeśli czwórkę to 3 zł! – A niższe oceny? – No jeśli dostanie dwójkę to on płaci rodzicom 5 zł, a jeśli jedynkę to on płaci 10 zł. – No i ty też tak chcesz synku? – pyta mama – No chciałbym – odpowiada syn. – A powiedz mi Stasiu, ile Marek zarobił w tamtym roku na takim układzie z rodzicami? – Całe wakacje dorabiał w myjni aby spłacić dług. Pokaż inny dowcip

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *