Nauczycielka historii, po lekcji w 2c, wraca bardzo zdenerwowana do pokoju nauczycielskiego.
Spotyka w nim dyrektora i nawiązuje się między nimi rozmowa, w której historyczka może się wygadać:
– Ach ta 2c, co ja z nimi mam. Nie wytrzymam z nimi tak dłużej… Dzisiaj na lekcji, wyobraź sobie, pytam ich, kto wziął Bastylię, a oni jeden przez drugiego krzyczą, że to żaden z nich!
Dyrektor patrzy na zdenerwowaną nauczycielkę i uspokajającym głosem odpowiada:
– Koleżanko proszę się uspokoić i nie denerwować. Może rzeczywiście chłopcy z tej klasy są niewinni i trzeba poszukać winowajcy z innej klasy?
Zobacz inny dowcip
Wspomnienie Jasia
Nauczycielka na lekcji prosi dzieci, żeby opowiedziały coś o swoich dziadkach – czym się zajmują, co lubią robić.
Kasia opowiada o dziadku pszczelarzu, Jacek o tym, jakie piękne rzeczy jego babcia robi na drutach, Małgosia o tym, jak długo jej dziadek był strażakiem.
Przychodzi pora na Jasia:
– Proszę pani, mój dziadek najbardziej to lubił zbierać jabłka w swoim sadzie, ale już niestety nie żyje.
Nauczycielka, nieco zakłopotana, odpowiada, że bardzo jej przykro i pyta Jasia, czy wie może, jakie były dziadka ostatnie słowa.
Na to Jasiu:
– Nie trzęś kwa tą drabiną!
Pokaż inny dowcip