Nieoczekiwana sytuacja w samolocie

Samolot wystartował.

Pasażerowie zmierzają na upragnione wakacje.

Po chwili, pasażerowie słyszą głos kapitana w głośnikach:

– Panie i Panowie, mamy piękny dzień, pogoda jest bardzo dobra, niebo bezchmurne. Witam na pokładzie samolotu i życzę przyjemnego logu i… AAAAAAAAaaaaaaa!!!!!…

Po kilku chwilach ciszy, ponownie odzywa się kapitan:

– Panie i Panowie, bardzo przepraszam. Wylałem sobie gorącą kawę na spodnie. Powinniście zobaczyć przód moich spodni.

Pod nosem odzywa się jeden z pasażerów:

– To pewnie nic w porównaniu z tyłem moich…


Zobacz inny dowcip

Co zażyczyli sobie Warszawiak, Ślązak i Kaszub?

Warszawiak, Ślązak i Kaszub pojechali na wczasy do Egiptu.

Gdy płynęli łódką, wyłowili z wody gliniany dzban z dziwną pieczęcią.

Po chwili złamali tę pieczęć i z dzbana wyleciał Dżinn.

– Uwolniliście mnie, spełnię wasze trzy życzenia. Po jednym na każdego.

Kaszub:

– Ja tak kocham Kaszuby… Niech zawsze woda w jeziorach będzie czysta, ryb będzie pod dostatkiem, a turyści niech będą porządni i bogaci.

Dżinn:

– Nudnawe życzenie, ale jak chcesz. Zrobione.

Warszawiak:

– Wybuduj dookoła Warszawy ogromny mur, żeby odgrodzić moje miasto od reszty tego zacofanego kraju i żeby żadni wsiowi mi tu nie przyjeżdżali.

Dżinn:

– OK. Zrobione.

Ślązak:

– Powiedz mi coś więcej o tym murze wokół Warszawy.

– No, otacza całe miasto, jest betonowy, wysoki na kilometr i szeroki na trzy kilometry u podstawy. Mysz się nie prześlizgnie.

Ślązak:

– Dobra. Nalej wody do pełna.

Pokaż inny dowcip

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *