Spotyka się dwóch kumpli, którzy nie widzieli się od wielu lat:
– Co u Ciebie słychać?
– W sumie nic szczególnego, ożeniłem się, mam dzieci.
– Ile?
– Och, najpierw urodziły się bliźniaki, potem urodziły się bliźniaczki, potem znowu bliźniaki, po dwóch latach znowu bliźniaczki, a teraz za trzy miesiące żona ma urodzić kolejne bliźniaki…
– Mówisz poważnie?! – Dziwi się kolega – Za każdym razem trafiają wam się bliźniaki?
– No nie, na szczęście były takie razy, że nic się nie urodziło.
Zobacz inny dowcip
Kosmiczne nieporozumienie na leśnym przystanku
Jedzie facet ciężarówką, zbliża się wieczór, momentami przysypia za kierownicą, aż tu nagle słyszy komunikat w radiu:
– Niedaleko miasta wylądowali kosmici, znają nasz język, nie są agresywni, jeśli ktoś ich spotka prosimy mówić do niech powoli i wyraźnie. Są cali zieloni, mają długie ręce i króciutkie nogi.
Kierowcy zachciało się sikać, więc zjechał do lasu.
Wychodzi z tira, podchodzi do krzaków i ku zdziwieniu zauważa małego zielonego ludzika o krótkich nóżkach.
Podchodzi do niego i mówi spokojnie i wyraźnie:
– Dzień Dobry. Jestem ziemianinem, kierowcą tira przyszedłem zrobić siusiu.
Na to zielony równie spokojnie i wyraźnie:
– A ja jestem leśniczy i robię kupę!
Pokaż inny dowcip