Kiedy piasek się kończy

Dzwoni syn do ojca.

– Tato kot się zesrał.

– Mówiłem Ci, nie dzwoń do mnie do pracy z takimi rzeczami. Posyp piaskiem, przyjdzie matka z pracy to posprząta

za 5 minut znowu syn dzwoni do ojca:

– Tato pies się zesrał.

– Mówiłem Ci, nie dzwoń do mnie do pracy bo mnie zwolnią. Posyp piaskiem, przyjdzie matka z pracy to posprząta.

Za godzinę znowu syn dzwoni

– Tato mama wróciła z pracy.

– Przecież mówiłem Ci, nie dzwoń do mnie do pracy z takimi sprawami.

– Ale tato, przyszła z jakimś gościem i on ściąga spodnie. Pewno będzie srał, a już nie ma piasku. 🙂


Zobacz inny dowcip

Boskie wskazówki dla Adama

Adam – uczciwy, religijny i jednocześnie bardzo skompy biznesmen przez wiele lat spokojnie prowadził swój biznes.

Niestety, kilka złych decyzji i kryzys gospodarczy spowodowały, że zaczął mieć kłopoty finansowe.

Modli się wieczorem:

– Boże, pomóż. Nigdy cię o nic nie prosiłem. Muszę wygrać na loterii.

Następnego dnia sprawdza wyniki loterii – nie udało się.

– Boże, ja na prawdę muszę wygrać na loterii. Inaczej zbankrutuję.

Kolejnego dnia sprawdza wyniki – nie udało się.

– Boże, w tobie ostatnia nadzieja. Muszę wygrać na tej loterii.

Wtem, rozlega się głos z nieba:

– Adamie, kup wreszcie los!

Pokaż inny dowcip

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *