Warszawiak, Ślązak i Kaszub pojechali na wczasy do Egiptu.
Gdy płynęli łódką, wyłowili z wody gliniany dzban z dziwną pieczęcią.
Po chwili złamali tę pieczęć i z dzbana wyleciał Dżinn.
– Uwolniliście mnie, spełnię wasze trzy życzenia. Po jednym na każdego.
Kaszub:
– Ja tak kocham Kaszuby… Niech zawsze woda w jeziorach będzie czysta, ryb będzie pod dostatkiem, a turyści niech będą porządni i bogaci.
Dżinn:
– Nudnawe życzenie, ale jak chcesz. Zrobione.
Warszawiak:
– Wybuduj dookoła Warszawy ogromny mur, żeby odgrodzić moje miasto od reszty tego zacofanego kraju i żeby żadni wsiowi mi tu nie przyjeżdżali.
Dżinn:
– OK. Zrobione.
Ślązak:
– Powiedz mi coś więcej o tym murze wokół Warszawy.
– No, otacza całe miasto, jest betonowy, wysoki na kilometr i szeroki na trzy kilometry u podstawy. Mysz się nie prześlizgnie.
Ślązak:
– Dobra. Nalej wody do pełna.
Zobacz inny dowcip
Wakacyjna przygoda Tomka
Tomek z kolegą wybierają się pod namiot na wakacje.
Dojeżdżają na miejsce i biorą się za rozkładanie namiotu.
Zeszło mi tak długo, że ze zmęczenia zasnęli.
Po kilku chwilach najpierw budzi się Tomek, a potem jego kolega.
– Co widzisz? – pyta kolega Tomka.
– Gwiazdy i księżyc – jakie piękne – zachwyca się Tomek
– A jak myślisz, co to oznacza?
– Hmm, myśle, że oznacza to, że jutro będzie ładna pogoda.
– Ty jełopie! Gwiazdy, księżyc, ładna pogoda, dobre sobie. Wyobraź sobie, że to oznacza, że ukradli nam namiot – odpowiada kolega.
Pokaż inny dowcip