Co bogacz zabrał ze sobą?

Pewien bardzo bogaty człowiek umierał…

Ponieważ całe życie uczciwie i ciężko pracował na swój majątek, marzył o tym, żeby chociaż część ze swoich najcenniejszych rzeczy mógł zabrać ze sobą na drugi świat…

Zaczął się o to gorąco modlić…

Anioł usłyszał jego modły i ukazał mu się mówiąc:

– Przykro mi, ale nie możesz za sobą nic zabrać…

Facet zaczął błagać, aby przekazać jego sprawę Bogu i dalej gorąco się modlił…

Anioł pojawił się ponownie z wiadomością, że Bóg poruszony jego uczciwością i czystością duszy zgodził się na zabranie jednej walizki.

Uradowany mężczyzna przygotował sobie największą ze swoich walizek, wypełnił ją sztabkami złota i postawił przy swoim łóżku…

Niedługo później umarł i pojawił się u Bram Niebios.

Święty Piotr zobaczył walizkę i mówi:

– Nie można nic ze sobą wnosić…

– Ale ja mam zgodę Boga!! Proszę to sprawdzić. – odrzekł facet.

Piotr zniknął na chwilę, a po powrocie powiedział:

– Zgadza się, jest zezwolenie na jedną torbę, ale muszę najpierw sprawdzić co w niej jest.

Święty Piotr otworzył walizkę z ciekawością co jest tak cennego dla człowieka, że chce to mieć ze sobą w zaświatach.

Zajrzał i ze zdziwieniem krzyknął:

– Przyniosłeś ze sobą płyty chodnikowe?


Zobacz inny dowcip

Wróżka i bankier

Angielski finansista odwiedza jasnowidza i stawia wyzwanie:

– Przewidź moje myśli, a nagrodzę cię tysiącem funtów.

Zainteresowana obietnicą nagrody, wróżbitka bada jego wzrok i deklaruje:

– Spekuluję, że planuje pan zatrudnić grupę irlandzkich ekstremistów do zdetonowania swojego banku, co umożliwi panu ogłosić bankructwo.

Bankier na to odpowiada:

– Pomyliła się pani. Jednak proszę przyjąć tę kwotę, ponieważ zasugerowała pani doskonały plan!

Pokaż inny dowcip

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *