W pewnym plemieniu nastała straszliwa susza.
Żądni wody mieszkańcy postanowili zwrócić się o pomoc do lokalnego szamana.
Gdy ten wyszedł przed swoje mieszkanie, rozejrzał się po zebranych i zapytał:
– Kto posiada jakąś wodę?
Nikt nie odpowiedział, więc zadał pytanie ponownie:
– Może ktoś ma choć odrobinę wody?
Jeden z członków plemienia nieśmiało podszedł z bukłakiem, mówiąc:
– Mam trochę wody tutaj.
Szaman bez wahania wylał wodę do naczynia, zdjął swój ubiór i zaczął go płukać. Ludzie patrzyli na to przerażeni. Po wykręceniu ubrania, wylał pozostałą wodę do krzewów i zapytał ponownie:
– Czy ktoś ma jeszcze więcej wody?
Inny mieszkaniec podał mu kolejny bukłak, mówiąc:
– Mam jeszcze pół bukłaka.
Szaman ponownie użył wody do opłukania ubrania, po czym wylał ją i powiesił ubranie do wyschnięcia.
Gdy zbulwersowani mieszkańcy chcieli interweniować, nadciągnęły ciemne chmury i zaczęło padać.
Szaman wtedy rzucił:
– No i typowo, zawsze musi padać, kiedy właśnie skończę pranie…
Zobacz inny dowcip
Urodzinowy dylemat
Dwaj szwagrowie zdecydowali się sprawić teściowej prezent urodzinowy w postaci złotych kolczyków.
Przed podjęciem ostatecznej decyzji, zawędrowali do lokalnego baru.
Po kilku drinkach, jeden z nich zauważa:
– Zobacz, nie wystarczy nam na złote kolczyki. Tym razem kupimy srebrne…
Godziny mijały.
– Słuchaj, chyba nawet na srebrne kolczyki fundusze się skończyły, ale mam inny plan. Tym razem tylko przekłujemy jej tylko uszy…
Pokaż inny dowcip