Jedzie blondynka samochodem.
Nagle usłyszała głośny hałas na zewnątrz, zatrzymała się, wychodzi z samochodu i patrzy wokół.
Zobaczyła na ziemi jakąś część, dźwiga ją z trudem próbując dopasować ją gdzie się da.
Nie mogąc znaleźć miejsca, z którego odpadła, zataszczyła część na tylne siedzenie i jedzie do mechanika.
Po przeglądzie mechanik mówi:
– Samochód w zupełnym porządku, ale ten właz kanalizacyjny trzeba zawieźć na miejsce.
Zobacz inny dowcip
Blondynka tłumaczy się szefowi.
Blondynka spóźnia się do pracy.
Zdenerwowany szef dzwoni do niej i mówi:
– Gdzie Ty jesteś?
– Jadę do pracy, korek jest
– A jak długi?
– Nie wiem, bo jadę pierwsza.
Pokaż inny dowcip