Trzy skazane uciekły z więzienia – brunetka, ruda i blondynka.
W lesie, gdy pościg już prawie ich doganiał, postanowiły skryć się na drzewach.
Najpierw strażnicy trafili pod drzewo, na którym ukryła się brunetka:
– Jest tam ktoś? – wołają.
– Miau, miau – odpowiedziała brunetka.
– Ach, to tylko kot – machnęli ręką i poszli dalej.
Doszli do drzewa, na którym siedziała ruda.
– Jest tam kto?
– Huu, huu – usłyszeli.
– Ach, to tylko sowa – uspokoili się i poszli dalej.
Gdy doszli do następnego drzewa, również zawołali:
– Jest tam kto?
– Muuuuuu…
Zobacz inny dowcip
Blondynka kontra TIR
Blondynka kupiła Porsche.
Już na pierwszej przejażdżce zajechała drogę TIRowi.
Pisk opon… dym spod kół i naczepa w rowie…
Porsche zdążyło szczęśliwie wyhamować.
Z kabinki Scanii wygramolił się mocno zdenerwowany szofer, wyciągnął z kieszeni kawałek kredy i narysował kółko na asfalcie.
Następnie wyciągnął blondynkę, postawił w tym kółku i krzyczy:
– Stój tu pokrako i nie ruszaj się stąd!
Blondynka stanęła posłusznie, a facet zabrał się za demolkę Porsche.
Wyrwał drzwi, przednie fotele wyrzucił do rowu, ogląda się za siebie, blondynka nic, stoi i się uśmiecha.
Następnie spruł dokładnie tapicerkę, podziurawił opony, ogląda się za siebie, blondynka chichocze.
– Zaraz cię jeszcze bardziej rozbawię…
Facet poleciał po kanister, oblał Porsche i podpalił.
Wraca do blondynki, a ta wciąż stoi, tylko buźka jej się śmieje.
– No i co w tym takiego śmiesznego?
– Hihi… a bo jak pan nie patrzył, to ja wyskakiwałam z tego kółka.
Pokaż inny dowcip