Kolega z ławki podzielił się z Jasiem sekretem, jak łatwo wyciągnąć coś od dorosłych:
– Wystarczy powiedzieć „Wiem wszystko” i każdy się załamie, bo każdy ma coś na sumieniu…
Jasio, podekscytowany, postanowił sprawdzić tę teorię w domu.
Podszedł do mamy i oznajmił:
– Wiem wszystko.
Natychmiast dostał 50 złotych i nakaz milczenia wobec taty.
Zadowolony, poszedł do ojca i powtórzył swoje magiczne zdanie:
– Wiem wszystko.
Od ojca dostał 100 złotych i podobne zalecenie, aby nic nie mówił mamie.
Jaś, pełen entuzjazmu, zdecydował się wypróbować metodę na kolejnej osobie poza rodziną.
Kiedy przyszedł listonosz z przesyłkami, Jaś wykorzystał okazję.
– Wiem wszystko! – wykrzyknął radośnie.
Na te słowa listonosz uronił łzy, upuścił listy na ziemię, rozwarł ramiona i szepnął:
– Przytul więc tatę…
Zobacz inny dowcip
Prezent Jasia: Niespodzianka, która wstrząsnęła nauczycielką
Zakończenie roku szkolnego. Każde dziecko przyniosło prezent z własnego zakresu możliwości. Pani wiedząc, gdzie pracują rodzice dzieci próbuje zgadnąć, co dostała bez otwierania prezentu. Najpierw prezent daje Ania. Pani wiedząc, że jej rodzice pracują w kwiaciarni, potrząsa pudełkiem i mówi:
– Aniu, czy to są kwiaty?
– Skąd pani wiedziała?
Później prezent daje Waldek. Pani wie, że jego rodzice pracują w sklepie ze słodyczami. Potrząsa pudełkiem i mówi:
– Waldku, czy to są czekoladki?
– Skąd pani wiedziała?
Sytuacja powtarza się kilkanaście razy. Pani zawsze bez problemu zgaduje co dostała. Jako ostatni daje prezent Jasio. Pani wie, że jego rodzice pracują w branży monopolowej. Nim potrząsnęła pudełkiem zauważyła, że z pudełka coś wycieka. Postanowiła to polizać.
– Jasiu, czy to jest szampan?
– Nie…
Pani postanowiła jeszcze raz „skosztować”:
– No to może ajerkoniak?
– Nie…
– Poddaję się, Jasiu. Co to jest? – Świnka morska!
Pokaż inny dowcip