Autostopowicz zatrzymuje TIRa…
Wsiada, a kierowca natychmiast jedynka, dwójka trójka i gna 180 km na godzinę… nagle szarpniecie, gwałtowne hamowanie…
Kierowca sięga do kabiny po kij bejsbolowy…
Wysiada idzie na tył i jeb, jeb w pakę…
Biegiem wraca do samochodu i znów jedynka dwójka trójka i zasuwa 180…
Po jakimś czasie znowu szarpniecie hamowanie i bejsbol w łapę i jeb jeb w pakę…
Po piątym razie autostopowicz zaczyna się dziwić:
– Panie co jest!! Po co ta jazda szarpana i po co pan wali po tej pace tym kijem?
Kierowca odpowiada:
– Wie Pan… ja mam ciężarówkę z ładownością 20 ton, wiozę 40 ton kanarków… Nie ma siły połowa musi latać!
Zobacz inny dowcip
Toaletowe Telefoniczne Tarapaty
Jechał facet autostradą i nagle mu się coś zachciało.
Potrzeba nie cierpiąca zwłoki.
Dojechał do najbliższej stacji benzynowej i udał się do świątyni dumania.
Kiedy już siedział i się koncentrował, usłyszał jak ktoś wchodzi do kabiny obok.
Po chwili z tejże kabiny dobiegło pytanie:
– Cześć, co tam u Ciebie słychać?
Facet głupio się poczuł, na ogół nie rozmawiał z obcymi, a tu jeszcze w takim miejscu.
Ale niepewnie odpowiedział:
– Nic, wszystko w porządku.
– Słuchaj, a powiedz mi co zamierzasz teraz zrobić?
– No, nie wiem – facet czuł się coraz bardziej skrępowany tą wymianą zdań.
– Jadę do Gdańska a potem wracam do Katowic.
– Wiesz co, zadzwonię do Ciebie później. Jakiś ktoś w kiblu obok odpowiada na moje pytania.
Pokaż inny dowcip