Spotyka się dwóch kumpli, którzy nie widzieli się od wielu lat:
– Co u Ciebie słychać?
– W sumie nic szczególnego, ożeniłem się, mam dzieci.
– Ile?
– Och, najpierw urodziły się bliźniaki, potem urodziły się bliźniaczki, potem znowu bliźniaki, po dwóch latach znowu bliźniaczki, a teraz za trzy miesiące żona ma urodzić kolejne bliźniaki…
– Mówisz poważnie?! – Dziwi się kolega – Za każdym razem trafiają wam się bliźniaki?
– No nie, na szczęście były takie razy, że nic się nie urodziło.
Zobacz inny dowcip
Kto ma największe znajomości?
Troje przedszkolaków przechwala się, którego z nich mama ma większą władzę i wiedzę w pracy.
– Moja mama jest historykiem w IPN, ona to ma wiedzę i władzę – mówi pierwszy!
– Tylko historykiem? Moja mama obsługuje niszczarkę w IPN – dumnie odpowiada drugi.
Trzeci przedszkolak wzdycha głęboko i mówi:
– To jeszcze nic… a wiecie, że moja obsługuje tam ksero?
Pokaż inny dowcip