Ciepła czerwcowa noc.
Para zakochanych leży w łóżku.
Nagle ktoś dzwoni do drzwi.
Mąż zirytowany, że ktoś im przeszkadza, podnosi się i otwiera drzwi.
Po chwili wraca do żony, która pyta go:
– Kto to był?
– Jakiś facet poprosił, aby go popchnąć… W środku nocy!
Żona przytula się do męża i mówi:
– Pamiętasz jak nam się auto popsuło? Wtedy też chcieliśmy, żeby nas ktoś popchnął.
– Masz rację kotku, idę i pomogę mu.
Po kilku chwilach żona słyszy jak mąż krzyczy z dołu:
– Panie, popchnąć pana?
– Tak – odpowiada mężczyzna
– A gdzie pan jest?
– Na huśtawce, pod blokiem.
Zobacz inny dowcip
Matematyczny geniusz czy urodzinowa wpadka?
Pani pyta Jasia:
– Jasiu ile lat miałeś w ostatnie urodziny?
– 7
– A ile będziesz miał w następne?
– 9
– Siadaj, jedynka
– No nie… jedynka w urodziny!
Pokaż inny dowcip