Do Urzędu Pracy przychodzi po raz kolejny mężczyzna poszukujący pracy.
Wykształcenie wyższe, doświadczenie na kierowniczych stanowiskach.
Podchodzi do okienka i pyta:
– Dzień dobry, czy tym razem znajdzie się dla mnie jakaś posada?
– Tak, proszę Pana. Prezes prężnie rozwijającej się firmy, służbowy samochód, służbowe mieszkanie i około 30 tyś zł wynagrodzenie – odpowiada z uśmiechem pani w okienku.
Zdziwiony a jednoczenie szczęśliwy mężczyzna dopytuje:
– mówi Pani poważnie czy żartuje?
– Oczywiście ze żartuje, ale to Pan zaczął.
Zobacz inny dowcip
Niespodzianka w salonie
Mężczyzna w zabłoconych bojówkach, zaplamiony farbą, zajrzał do salonu samochodowego i zaczął rozmowę ze sprzedawcą:
– Za ile można tu kupić Bentley GT coupe?
– To będzie dwieście pięćdziesiąt tysięcy euro.
– A niech to… A w ratach? Na roczny okres?
– Wychodzi dwadzieścia pięć tysięcy euro za miesiąc.
– Sporo, do diabła… A rozłożone na dwa lata?
– To już dwanaście tysięcy pięćset euro miesięcznie.
– To również sporo.
– Może zainteresuje pana jakiś tańszy model?
– Zainteresowałby, ale niestety, tylko na taki nam betonowa płyta spadła.
Pokaż inny dowcip