Po roku wytężonej pracy, ekipa z firmy otrzymała dodatkowy premię.
Dyrektor, uradowany dodatkową sumą, nabył nowiutkie auto, a pozostałą część ulokował na lokacie.
Zaciekawiony, czy jego zespół jest równie zadowolony, zadzwonił do menadżera regionu i pyta:
– Hej! Dostałeś bonus?
– Tak, dostałem.
– I jak, zadowolony? Co nabyłeś?
– Ach, jestem bardzo zadowolony. Kupiłem sobie świetną łódź.
– A co z resztą kasy?
– Resztę ulokowałem na rachunku oszczędnościowym.
Menadżer regionu również postanowił zobaczyć, czy jego podwładni cieszą się z bonusu.
Więc dzwoni do menadżera lokalnego biura i pyta:
– Hej! Otrzymałeś bonus?
– Tak, tak, dostałem…
– I co, zadowolony? Co sobie sprawiłeś?
– No tak, jestem zadowolony, kupiłem nowy system audio do domu.
– A co z resztą środków?
– Resztę ulokowałem na rachunku oszczędnościowym.
Menadżer lokalnego biura także postanowił dowiedzieć się, co jego zespół myśli o bonusie.
Zadzwonił więc do kierownika sklepu i pyta:
– Co z bonusem? Dostałeś?
– Tak, dostałem.
– Zadowolony?
– Oczywiście, kupiłem dwa rowery.
– A co z resztą pieniędzy?
– Reszta poszła na rachunek oszczędnościowy.
Kierownik sklepu, widząc, że wszyscy w biurze są zadowoleni z bonusu, postanowił sprawdzić, co o nim sądzą pracownicy.
Poszedł do sali sprzedaży i pyta sprzedawcy:
– Jak tam bonus? Dostałeś?
– Tak, dostałem…
– I co, zadowolony? Co sobie kupiłeś?
– Oczywiście, że zadowolony. Kupiłem sobie buty.
– A reszta?
– Resztę dołożyła babcia.
Zobacz inny dowcip
Szef i jego niespodzianka
W firmie, pierwszy dzień po Nowym Roku, szef organizuje spotkanie noworoczne z pracownikami.
Składa życzenia, a jednocześnie informuje:
– Moi drodzy, kryzys wszędzie, podwyżki, większość nie radzi sobie w biznesie, ludzie bankrutują. Zobaczcie, a u nas… U nas, moi drodzy, pensje w mijającym roku były wyższe aż o 50%! Tak, tak, moi drodzy – 50%!!
Pracownicy patrzą na siebie jeden po drugim, i w końcu znajduje się jeden odważny, który dopytuje:
– W stosunku do którego roku, Panie Dyrektorze?
Dyrektor patrzy na pracownika dumnie i odpowiada:
– W stosunku do nadchodzącego, oczywiście, moi drodzy!
Pokaż inny dowcip