Zimowy poranek. Ciemno i ponuro.
Urzędnik wstaje, idzie do salonu.
Żona podaje mu śniadanie i kawę.
Usiadł i zjadł w ciszy.
Bierze gazetę, pije powoli kawę i stara się nie zasnąć.
Po 3 godzinach żona pyta męża:
– Kochanie, idziesz dziś później do pracy?
– Co!? – odpowiada mąż – Myślałem że już tam od dawna jestem!
Zobacz inny dowcip
Oferty pracy jak z marzeń
Do Urzędu Pracy przychodzi po raz kolejny mężczyzna poszukujący pracy.
Wykształcenie wyższe, doświadczenie na kierowniczych stanowiskach.
Podchodzi do okienka i pyta:
– Dzień dobry, czy tym razem znajdzie się dla mnie jakaś posada?
– Tak, proszę Pana. Prezes prężnie rozwijającej się firmy, służbowy samochód, służbowe mieszkanie i około 30 tyś zł wynagrodzenie – odpowiada z uśmiechem pani w okienku.
Zdziwiony a jednoczenie szczęśliwy mężczyzna dopytuje:
– mówi Pani poważnie czy żartuje?
– Oczywiście ze żartuje, ale to Pan zaczął.
Pokaż inny dowcip