W Kołobrzegu na deptaku apetyczna dziewczyna wchodzi na automatyczną wagę, wrzuca monetę… i z niezadowoleniem ogląda wydrukowany wynik.
Zdejmuje wiatrówkę i pantofle, znowu wrzuca monetę – znów niezadowolona z wyniku.
Zdejmuje bluzkę – wynik ważenia znowu niezadowalający.
Stoi tak niezdecydowana na tej wadze – co by tu jeszcze? Podchodzi przyglądający się temu facet i wręczając jej garść monet, mówi:
– Niech pani kontynuuje – ja stawiam!
Zobacz inny dowcip
O czym zapomnieli Kowalscy?
Rodzina Kowalskich jedzie na wakacje.
– Stop! – krzyczy nagle pani Kowalska.
– Zapomniałam wyłączyć żelazko! Musimy wracać, inaczej spali się nam dom!
– Spokojnie, kochanie – mówi jej mąż – Nie będzie pożaru. Właśnie przypomniałem sobie, że nie zakręciłem kranu w łazience!
Pokaż inny dowcip