Co naprawdę kupił mąż

Dzień 14 lutego jest znany większości jako dzień zakochanych, tzw. Walentynki.

Mąż wraca z pracy do domu.

Żona czeka podekscytowana z obiadem na niego.

Od progu wita go miło: buziak, przytuliła się. W końcu ciekawość ją zżera, nie może wytrzymać i pyta:

– Kochanie, co mi kupiłeś na Walentynki?

– Kochanie, wyjrzyj przez okno, proszę. Widzisz tego Mercedesa, który stoi koło naszego samochodu?

– Jasne, że widzę, rany, jest piękny! – piszczy z zachwytu żona.

Na co mąż spokojnie przytula żonę i odpowiada:

– No to w takim kolorze rajstopy ci kupiłem…


Zobacz inny dowcip

Sylwester na ostrym dyżurze

Sylwester, rzecz dzieje się w szpitalu na ostrym dyżurze.

Wchodzi lekarz dyżurny i pyta:

– Co tu się dzieje? Był jakiś wypadek? Dlaczego mamy tylu pacjentów ze stłuczeniami głowy?

Podchodzi do jednego z pacjentów i dopytuje:

– Co się Panu stało?

– To od wałka… – odpowiada pacjent.

– A Panu co się stało? – dopytuje lekarz.

– Ja też dostałem wałkiem – odpowiada drugi pacjent.

– A Pan, czy Pan też dostał wałkiem?

– Tak, Panie doktorze, też dostałem wałkiem – odpowiada trzeci pacjent.

– Czy to jakaś epidemia? Wyjaśni mi to ktoś? – pyta zdezorientowany lekarz.

– Nie, panie doktorze, to nie epidemia. – odpowiada pielęgniarka i dodaje – Jeden z Panów chciał uciec od żony i wmieszał się w tłum na Starym Rynku.

Pokaż inny dowcip

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *