Adam – uczciwy, religijny i jednocześnie bardzo skompy biznesmen przez wiele lat spokojnie prowadził swój biznes.
Niestety, kilka złych decyzji i kryzys gospodarczy spowodowały, że zaczął mieć kłopoty finansowe.
Modli się wieczorem:
– Boże, pomóż. Nigdy cię o nic nie prosiłem. Muszę wygrać na loterii.
Następnego dnia sprawdza wyniki loterii – nie udało się.
– Boże, ja na prawdę muszę wygrać na loterii. Inaczej zbankrutuję.
Kolejnego dnia sprawdza wyniki – nie udało się.
– Boże, w tobie ostatnia nadzieja. Muszę wygrać na tej loterii.
Wtem, rozlega się głos z nieba:
– Adamie, kup wreszcie los!
Zobacz inny dowcip
Trening czy przypadek? Zawody pod wodą
W pewnej wsi rozgrywają się zawody, kto najdłużej wytrzyma w wodzie. Pierwszy śmiałek wytrzymał 60 sekund i wszyscy go pytają:
– Jak pan to zrobił?
A on ze spokojem odpowiada:
– Trening, trening i jeszcze raz trening.
Następny śmiałek wytrzymał prawie 120 sekund i znowu wszyscy go pytają:
– Jak Pan to zrobił.
A mężczyzna na to:
– Trening, trening i jeszcze raz trening.
Następny śmiałek wytrzymał 180 sekund i wszyscy go pytają:
– Panie jak pan wytrzymał tak długo?
– Trening. Tylko trening – odpowiada mężczyzna.
Ostatni śmiałek wszedł do wody, zanurzył się i mija 1 minuta – nic, 2 minuta – nic, 3 minuta – nic. Po 4 minucie wynurza się, ledwo oddychając. Podbiega do niego lekarz, aby upewnić się czy nic mu się nie stało. Okazuje się, że wszystko jest w porządku. Ludzie zaczynają dopytywać:
– Panie, panie jak udało się Panu tak długo wytrzymać pod wodą – 4 minut – wielki szacunek.
Na to mężczyzna odpowiada spokojnym głosem:
– Nie wiem, chyba gdzieś gaciami zahaczyłem, bo nie mogłem wypłynąć.
Pokaż inny dowcip