Astronauta, pingwin i pączek wchodzą do luksusowego baru na dachu wieżowca.
W tle gra delikatna muzyka, a z okna roztacza się widok na całe miasto.
Astronauta, patrząc w górę, mówi z zadumą:
„Kiedy patrzę w niebo, zawsze czuję, jakby mnie coś ciągnęło do góry. To musi być ta niska grawitacja z mojej ostatniej misji.”
Pingwin, trzęsąc się lekko, odpowiada:
„Ja zawsze mam wrażenie, że wszędzie jest chłodno. Może to dlatego, że pochodzę z Antarktydy?”
Pączek, błyszczący od lukru, dodaje z uśmiechem:
„A ja? Ja jestem po prostu słodki, gdziekolwiek się pojawiam.”
Zobacz inny dowcip
Zgubił pieniążki
Janek szlocha na chodniku:
– Czemu płaczesz, mały? – pyta przechodząca starsza kobieta.
– Mama dała mi kasę na bułki i mleczko, ale zgubiłem ją. Na pewno teraz dostanę niezłe lanie.
– Tu masz trochę pieniążki na bułki i mleko, już przestań płakać.
Starsza kobieta uśmiecha się do chłopca i odchodzi.
Janek leci na koniec alei do dwóch swoich druhów i krzyczy:
– Jeszcze trzy i możemy się wybrać na film!
Pokaż inny dowcip