Plany na wygraną

Pewna firma z branży gier liczbowych postanowiła przeprowadzić sondę, aby dowiedzieć się, co ludzie zrobiliby z główną wygraną.

Przy punkcie sprzedaży biletów pytają mężczyznę, który właśnie wysiadł z niewielkiego, starego auta.

Odpowiada, że z pewnością zainwestowałby w nowszy model samochodu.

Kolejny ankietowany wyraża chęć wybrania się na egzotyczną podróż do Afryki.

W pewnym momencie do punktu sprzedaży podjeżdża luksusowy, nowoczesny samochód, a z niego wysiada bardzo elegancki pan.

Ankieter pyta go, co zrobiłby z wygraną, na co ten po krótkim zastanowieniu odpowiada:

– Z pewnością uregulowałbym zobowiązania wobec ubezpieczenia społecznego i zaległy podatek.

Na to ankieter:

– Rozumiem, a co z pozostałą częścią wygranej?

– Pozostała część może poczekać.


Zobacz inny dowcip

F16 vs pasażerka

Leci sobie duży pasażerski samolot. Spokojnie, bez ciśnień, pogoda ładna. Nagle podlatuje do niego wojskowy F16, którego pilotowi straszliwie się nudzi i zaczyna wkurwiać pilota dużej maszyny. Przelatuje nad nim, pod nim, jakieś beczki, korkociągi w niebezpiecznej odległości itp. Przy czym cały czas szydzi z pilota samolotu pasażerskiego:

– Czym ty latasz? Stodołą? Patrz na to gościu. Zrobisz tak? Nie zrobisz! Mam lepszy samolot i nie ma czegoś takiego co potrafisz ty i Twoja maszyna, czego ja bym nie zrobił milion razy lepiej!

Koleś w pasażerce coraz bardziej wnerwiony, po którejś tam sugestii by się żołnierzyk odstosunkował, w końcu proponuje:

– OK, DeltaTangoCharlieCośTam. Teraz wykonam jeden myk, ale jak go nie powtórzysz – na dole stawiasz kolację, panienki, a na kadłubie swojego „odkurzacza” piszesz: JESTEM ZŁOMEM. Umowa?

– Dawaj, misiu! Nie ma takiej opcji, żebyś wygrał, więc to Ty napiszesz ten tekst na swoim kadłubie, a wódeczka, panienki itp. na Twój koszt!

– Uwaga, zaczynam, tylko się nieco odsuń.

Pilot F16 czeka. Mija pół minuty, pułap ten sam, prędkość ta sama, nic się nie zmienia. Mija minuta, dalej nic. W końcu pilot pasażerskiego odzywa się w słuchawce:

– Dobra, skończyłem.

– A co to, k**wa, miało niby być?!

– Byłem siku …

Pokaż inny dowcip

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *